0
0
Wiecznie oszałamiały mnie góry. Były dla mnie nieodkrytą kartą, jaka coraz bardziej staje się tajemnicza. Najwspanialsze wczasy, jakie przeżyłam były w tamtym roku. Pojechałam do Zakopanego. To najlepsze miejsce na Ziemi! Nie umiem jeździć na nartach i w ogóle nie uwielbiam zimy, ale za to wolę lato, albowiem wtenczas można niemało zwiedzać oraz bardzo dużo się nauczyć – sprawdź przyczepa campingowa.
Stale poznając oryginalne miejsce przygotuję się do aktywnego zwiedzania. Tak samo było tym razem. Tuż po tym jak zadomowiłam się w hotelu wybrałam się na Gubałówkę. Kolejka torowa liniowa była nieco zatłoczona, jednakowoż jazda była przyjacielska. Na szczycie ujrzałam śliczny pejzaż Zakopanego. Wtenczas zakochałam się w tym miejscu. Spędziłam tam kilka godzin rozmyślając i napawając się krajobrazem.
Było to niezmiernie relaksujące. Przed zjazdem na dół postanowiłam coś zjeść, przez co skierowałam swoje kroki do bufetu na Gubałówce. Prawdziwie góralskie jedzenie było smakowite. Kiedy tak właściwie zjechałam na dół, stwierdziłam, że wolno w pewnych momentach być szaloną na całego. Przed Gubałówką na placu stał duży żuraw oraz zobaczyłam, iż ludzie skaczą na linie. Pomyślałam, z jakiego powodu mam nie spróbować.
